RULETKA |
strategie - artykuły |
ruletka video |
sposob na ruletke
Strategia na ruletkę Martingale - zdecydowanie zły pomysł.
Jak już pisaliśmy, jest to zdecydowanie najszerzej opisywany
sposób obstawiania podczas gry w ruletkę.
Tak naprawdę to nie musi być strategia na ruletkę.
To może być system do każdej gry, gdzie obstawiamy
coś około pół na pół. Np. orzeł czy reszka...
tak samo można w to grać Martingale...
Jak już wspominałem - strategia jest szeroko
opisywana, więc streszczam ogólnie:
Strategia Martingale polega na kurczowym trzymaniu
się jeden z 2óch opcji. W ruletce to będzie
najczęściej czarne albo czerwone.
Może być też parzyste albo nieparzyste
i oczywiście niskie albo wysokie.
Tak samo może to być albo orzeł albo reszka.
Jak się już uprzemy na jedno z dwóch,
np. na czerwone, to w tej strategii
wychodzimy z założenia, że czerwone musi w końcu paść.
W ruletce prawdopodobieństwo czerwonego jest około
48 procent. No bo mamy tyle samo czarnych i czerwonych
i słynne zielone zero. (czasem dwa zera - jeśli mamy do czynienia z ruletką amerykańską.)
No, ale ponad 48% szans na sukces to całkiem dużo.
Więc trudno sobie wyobrazić, że to czerwone nie będzie padać
co kilka rzutów. W końcu teoretycznie, jak ktoś rozumie elementarną matematykę
, to czerwone powinno padać w prawie co drugim rzucie ruletki.
Tu więc pojawia się myślenie takie:
To w takim razie trzymam się czerwonego...
zaczynam od 5 na czerwone, jak nie trafię
to podwoję stawkę. Wtedy w nastepnym rzucie
jak w końcu padnie czerwone, to wygram 10...
czyli będę 5 do przodu. (bo 5 straciłem w 1 rzucie)
I analogicznie, jeżeli jakimś cudem czerwone
nie padnie w dwóch kolejnych rzutach, to w trzecim
znowu podwajam i stawiam 20. Jak wypadnie
to będę znowu 5 do przodu (wygrane 20, pokrywa stratę 5 z 1 rzutu, 10 z drugiego i 5 nam zostaje górki)
Podstawowy błąd tej strategi to myślenie, że ruletka
ma pamięć.
Ruletka nie pamięta co wyrzuciła poprzednio -
jeżeli czarne padło 10 razy z rzędu to
za 11 razem nadal jest szansa pół
na pół czy padnie czarne czy czerwone (lub jeszcze 0)
Chodzi o to, że nie raz ludziom się wydaje w ogóle,
że jak będzie obserwował grę i przyłapie ruletkę
na tym jak 5 razu wyrzuci czarne i zacznie stawiać
na czerwone - to w jakiś sposób zwiększa swoje szanse
na wygraną. Jest to złudne wrażenie.
Ruletka nie myśli sobie: "hmmm, wyrzuciłam
5 razy z rzędu czarne, to teraz w końcu
wypadałoby dać czerwone...".
Jeżeli przyjrzysz się bliżej problemowi,
okaże się, że serie kilkunastu
czarnych z rzędu, albo i odwrotnie
zdarzają się znacznie częściej niż sobie
to wyobrażamy. Dlatego też strategia
Martingale to bardzo prosty sposób
na bankructwo. Wciąż podwajamy stawkę
i dochodzimy do gigantycznych kwot
których albo nie mamy, albo przekraczają
limit ruletki. Co więcej ryzykujemy tak dużo,
żeby przede wszystkim odrobić straty, a to
co możemy wygrać, to malutka stawka od której zaczęliśmy.
Zobacz jak w strategii Martingale rośnie stawka,
gdy nie wypada czerwone, które obstawiamy, a
zaczynamy od 1.
| 1 | 2 | 4 | 8 | 16 | 32 | 64 | 128 | 256 | 512 | 1024 | 2048 |
Zobacz, w 12 rzucie musiałbyś postawić 2048 na czerwone, ale policz
ile wcześniej już przegrałeś w 11 rzutach. Podpowiem: 2047.
Także w 12 rzucie ryzykujesz ogromną kwotę, aby odzyskać to co
już straciłeś na systemie martingale i zyskać dodatkowo całe 1.
Mam nadzieję, że właśnie zostałeś całkowicie zniechęcony
do stosowania strategii martingale na ruletkę online czy live.
Ciągłe podwajanie to szybka droga do bankructwa.